Fabuła Mecenas. Miłosny kodeks. zaczyna rozgrywać się w momencie, gdy jej główna bohaterka Ada przygotowuje się na swój wieczór panieński. Jej przyjaciółki przygotowały dla niej mnóstwo atrakcji. I choć samo porwanie dla Adrianny wygląda jak kolejna niespodzianka na wieczór, to stanie się dla niej zaczątkiem nowego życia.
Książka to pierwsza część z kolekcji. Gwarantuje wam, że na jednej części na pewno się nie skończy.
Mecenas. Miłosny kodeks. Tom 1 – romans w dobrym wydani – Niespodziewany zwrot akcji
Kiedy zaczęłam czytać tę książkę – Mecenas. Miłosny kodeks. – myślałam, że w moje ręce wpadnie kolejne romansidło o tym, jak młoda, zakochana dziewczyna weźmie ślub ze swoim ukochanym no i wiecie dalej już tylko będzie żyli długo i szczęśliwie. Myliłam się bardzo. Super impreza, jaką był wieczór panieński bardzo szybko zmieni swój charakter. Otóż główna bohaterka Ada zostanie porwana przez ochroniarzy mecenasa Wrońskiego, a tym samym dowie się o brudnych interesach, jakie prowadzi jej przyszły mąż. Początkowo Adrianna stawia opór i próbuje uciec swojemu oprawcy, a także zrazić go do swojej osoby. Czy jej się to uda?
Pewnie wielu z was myśli, że od tego momentu książka przerodzi się w straszny kryminał…. Tego nie zdradzę…. Ale losy Ady i jej porywcza są bardzo zagmatwane, jednak dla czytelnika ich śledzenie to czysta przyjemność czytelnictwa.
Mecenas. Miłosny kodeks. Tom 1 – romans w dobrym wydani – Ta książka wciąga
To nie żart. Przeczytanie całej książki zajęło mi zaledwie dwa popołudnia. I choć sam początek poruszający motyw miłości, porwania i kłamstwa jest wszystkim czytelnikom bardzo dobrze znany, to jednak jego przedstawienie w tej pozycji jest zupełnie inne. Ada to twarda dziewczyna, która bardzo mocno stąpa po ziemi. Pomimo całej szalonej sytuacji, w której się znalazła stawia opór mecenasowi Wrońskiemu i jego ludziom. Zarówno główna bohaterka, jak i jej porywacz to dwa bardzo ogniste i zadziorne charaktery, które ciągną do siebie jak magnes. Czy uda im się poskromić swoje uczucia i pożądanie? Czy głównej bohaterce przydarzy się syndrom sztokholmski, czy może wielka miłość? Czy ślub dojdzie do skutku? Ta książka pomimo swojego dość prostego wątku to istny labirynt przeżyć bohaterów.
Lekkość treści, niebanalny humor i ciekawe losy bohaterów
Autorka pisze lekkim stylem, dzięki czemu książkę bardzo fajnie się czyta. Całość historii to przeplatanie się wątku miłosnego, romansu i intrygi. Znajdziemy w niej dużo humoru i zupełnie innego spojrzenia na romans młodej dziewczyny i postawnego mecenasa. W wielu momentach dialogi głównych bohaterów to bardzo cięte riposty w innych z kolei to gra słów dwojga ludzi, pomiędzy którymi zaczyna rodzić się uczucie.
Ta pozycja to jedna z książek przeznaczonych do przeczytania w wolnym czasie, zrelaksowania się bez zbędnego rozkminiania czy analizowania. Jednak wcale nie wieje tu nudą akcja cały czas jest na pełnych obrotach. Więcej tytułów o tematyce romansu znajdziecie w księgarni.