Jak zacząć przygodę z rękodziełem? Przewodnik dla początkujących

Rękodzieło to coś więcej niż tylko szydełkowanie w fotelu pod kocykiem (chociaż, przyznaj, brzmi cudownie, prawda?). To sposób na spędzanie czasu, który koi nerwy, daje mnóstwo satysfakcji i sprawia, że znów czujesz, że coś tworzysz – dosłownie i w przenośni. Jeśli chodzi Ci po głowie, żeby wreszcie sięgnąć po druty, szydełko albo kolorowe sznurki, ale nie wiesz, od czego zacząć – jesteś w dobrym miejscu.

Nie musisz być mistrzynią haftu czy królową Pinterestowych tutoriali. Wszystkiego można się nauczyć – krok po kroku. I chociaż na początku może pojawić się trochę plątania włóczki i węzełków nie tam, gdzie trzeba, to właśnie w tym cały urok. Własnoręcznie zrobione rzeczy mają duszę, a Ty masz realny wpływ na to, co powstaje spod Twoich rąk. Brzmi dobrze? No to lecimy!

Dlaczego rękodzieło tak nas wciąga?

Bo daje spokój, jakiego nie da Ci nawet najbardziej relaksująca muzyka z YouTube’a. Kiedy siadasz z kubkiem herbaty, otaczasz się motkami w Twoich ulubionych kolorach i zaczynasz dziergać – świat zwalnia. Po kilku minutach wchodzisz w taki rytm, że stresy znikają. I nagle czujesz, że znów masz kontrolę. Nad sznurkiem, nad projektem… nad sobą.

Reklama

Rękodzieło to cudowny sposób na wyrażenie siebie. Dobierasz kolory, tworzysz wzory, tworzysz coś, co jest tylko Twoje. Możesz stworzyć prezent, który wzruszy mamę, albo dekorację do salonu, która rozkocha w sobie każdą koleżankę z pracy. Nie wspominając już o tym, jak bardzo takie hobby wpływa na naszą cierpliwość i koncentrację. Medytacja z włóczką? Zdecydowanie tak!

A jeśli jesteś mamą, ciocią albo babcią – rękodzieło może stać się też cudowną aktywnością z dzieckiem. Proste makramy, kolorowe bransoletki, pierwsze ściegi na plastikowej kanwie – to nie tylko wspólny czas, ale też nauka cierpliwości, kreatywności i radości z tworzenia. Naprawdę warto!

Obejrzyj wideo

Od czego zacząć, żeby się nie zniechęcić?

Najważniejsze: nie rzucaj się od razu na głęboką wodę. Wybierz coś prostego, co szybko daje efekt – to najlepsza motywacja. Wśród technik, które świetnie sprawdzają się na początek, polecam szczególnie szydełkowanie. Brzmi staroświecko? Może i tak, ale efekt bywa totalnie nowoczesny! Jedno szydełko i włóczka – i już po kilku wieczorach możesz mieć własnoręcznie zrobioną opaskę, podkładkę pod kubek albo… uroczą ośmiorniczkę.

Jeśli masz ochotę na coś bardziej klasycznego – spróbuj robienia na drutach. Może na początku oczka będą się zsuwać, a włóczka trochę szaleć, ale spokojnie – to tylko etap przejściowy. W sieci znajdziesz masę prostych instrukcji, które poprowadzą Cię jak za rękę. A jak już zrobisz swój pierwszy szalik? Nie będziesz chciała przestać!

Coraz bardziej popularna jest też makrama. Czyli sztuka plecenia sznurków bez szydełka, bez drutów – tylko Twoje ręce i sznurek. Makrama to idealna propozycja, jeśli chcesz stworzyć coś dekoracyjnego – na przykład kwietnik albo ozdobę na ścianę. Efekty są spektakularne, a satysfakcja gwarantowana.

Jak zacząć przygodę z rękodziełem? Przewodnik dla początkujących
stock.adobe.com

Jakie materiały warto mieć na początek?

Zanim zaczniesz zamawiać pół Internetu i zakładać konto w hurtowni włóczek – zatrzymaj się. Na start potrzebujesz naprawdę niewiele. Do szydełkowania wystarczy szydełko (najlepiej 3.5 lub 4 mm), miękka włóczka (np. bawełniana albo akrylowa) i nożyczki. Tak, to naprawdę wszystko. A potem? Tylko cierpliwość i kilka spokojnych wieczorów.

Reklama

Jeśli wybierzesz druty – szukaj takich w rozmiarze około 5 mm. Do tego pasują włóczki o średniej grubości, które są miłe w dotyku i nie rozdwajają się podczas pracy. Dobrymi wyborami są mieszanki wełny z akrylem – ciepłe, ale przyjazne dla początkujących.

Do makramy z kolei potrzebujesz po prostu bawełnianego sznurka – najlepiej 3 mm, bo z takim najłatwiej się pracuje. Możesz kupić gotowy zestaw startowy albo po prostu wybrać kilka motków i zacząć pleść. Tyle wystarczy, by stworzyć coś naprawdę pięknego!

Gdzie szukać inspiracji, kiedy nie masz pomysłu?

Inspiracje są dosłownie wszędzie. Na Instagramie, Pinterest, w grupach rękodzielniczych na Facebooku – kobiety dzielą się swoimi projektami, efektami i wskazówkami. To ogromne źródło motywacji i… dowód na to, że każda z nas może tworzyć coś pięknego.

Dobrym pomysłem jest też założenie notesu albo dziennika rękodzielniczego. Zapisuj tam, co zrobiłaś, co Ci się udało, czego się nauczyłaś. Możesz też wkleić zdjęcie skończonego projektu albo zapisać nazwę ulubionej włóczki. Taka kronika bardzo pomaga w śledzeniu postępów i daje ogromną frajdę.

Nie bój się korzystać z gotowych wzorów. Na początku to nie ściąga – to pomocna dłoń. Dzięki nim nauczysz się schematów, powtarzalnych ruchów, a z czasem zaczniesz tworzyć własne, autorskie projekty. I uwierz mi – ten moment, kiedy po raz pierwszy sama wymyślisz coś od początku do końca… jest bezcenny.

Kiedy coś nie wychodzi – nie poddawaj się

Jeśli myślisz, że rękodzielniczki od razu robią idealne sploty i nie prują pół wieczoru – to muszę Cię wyprowadzić z błędu. Każda z nas zaczynała od plątania włóczki, nieudanych prób i sfrustrowanych westchnień. I każda z nas miała momenty, kiedy chciała rzucić wszystko i wrócić do serialu.

Ale właśnie wtedy warto się zatrzymać, wziąć głęboki oddech i przypomnieć sobie, że uczysz się czegoś nowego. A to wymaga czasu i życzliwości – dla siebie. Rękodzieło to nie wyścig. To przyjemność. To wieczory tylko dla siebie, kubek herbaty i ulubiona muzyka w tle.

Pozwól sobie na błędy. Ucz się ich. Ciesz się każdym etapem – nawet tym, kiedy sprujesz trzy rzędy, bo zapomniałaś, gdzie byłaś. Właśnie w tym tkwi magia tworzenia. W procesie, nie tylko w efekcie końcowym.

Ten pierwszy krok może zmienić naprawdę wiele

Zrobienie czegoś dla siebie, z potrzeby serca, to coś naprawdę pięknego. Nie musisz być perfekcyjna, nie musisz znać nazw ściegów czy rozróżniać grubości włóczki z zamkniętymi oczami. Wystarczy, że masz ochotę spróbować. Bo już sam ten pierwszy krok – sięgnięcie po szydełko, sznurek czy igłę – może otworzyć zupełnie nowy świat.

Rękodzieło uczy cierpliwości, radości z małych rzeczy i pokazuje, że czas poświęcony sobie nigdy nie jest stracony. Dlatego jeśli od dawna o tym myślisz – nie czekaj dłużej. Zrób ten pierwszy ruch. Bo najpiękniejsze rzeczy powstają właśnie wtedy, gdy zaczynamy działać.

W kolejnych artykułach opowiem Ci, jak dobrać odpowiednią włóczkę, dlaczego motki ombre to hit i gdzie znaleźć materiały, które naprawdę warto mieć. Będzie praktycznie, lekko i inspirująco – jak rozmowa z dobrą przyjaciółką. Do zobaczenia!

Reklama

Podobne posty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Reklama

Ostatnie artykuły