Każda pora roku rządzi się swoimi prawami. Lato to czas beztroskiej zabawy i szaleństwa, dlatego podczas cieplejszych dni większość osób korzysta z tych najbarwniejszych elementów garderoby.
Soczyście pomarańczowe bluzki, jaskrawożółte koszulki czy sukienki ozdobione motywami kwiatów – to wszystko jest dozwolone i nawet wskazane. A jak ubierać się zimą, by wciąż wyglądać dobrze?
Jakie kolory na zimę sprawdzają się idealnie?
Są one oczywiście chłodniejsze, tak samo zresztą jak sama zima. Klasycznym wyborem będzie w tym przypadku czerń. Wspaniale sprawdza się na wszystkich elementach garderoby, dbając dodatkowo o dobry wygląd sylwetki. Działa jak najlepsze środki wyszczuplające. Stylizacja stworzona z samych czarnych elementów skutecznie ukryje nadprogramowe kilogramy i pozwoli człowiekowi lepiej poczuć się we własnej skórze.
Inne korzystne kolory na zimę to różnorodne odcienie brązu i szarości – barwy ciemne, stonowane i dosyć chłodne. To klasa sama w sobie, choć warto by było czymś je urozmaicić. Czerń w połączeniu z soczystą czerwienią zrobi jeszcze większe wrażenie, a ciemny brąz uspokojony towarzystwem beżowych dodatków w żadnym stopniu nie przytłoczy sylwetki.
Kolory na zimę są oczywiście zupełnie inne od tych typowo letnich i wakacyjnych. Gdy pogoda za oknem robi się pochmurna i ponura, nikt nie ma już ochoty na noszenie barwnych strojów.
Ludzie zastępują je ciemniejszymi stylizacjami, idealnie zgrywającymi się z atmosferą panującą podczas zimy.
Jak dla mnie to kolory brązowy praz jego odcienie. Jeśli chodzi o faktury to panterka.
Ha, a ja właśnie robię na przekór pogodzie. Uważam, że nie musimy się dopasowywać do kolorów panujących za oknem. Zima jest wystarczająco smutną i pozbawiona wyrazu porą roku, więc z jakiej racji mamy to podkreślać? 😉