Określenie to w ostatnich czasach jest niezwykle modne. Najczęściej stosowane jest przez „minimalistki” (kolejne hot pojęcie), które dążą do posiadania jak najmniejszej ilości ubrań. I akurat ta idea dla mnie jest bardzo szlachetna i sama bardzo bym chciała wpisać się ten trend.
Warunek jest jeden – każda rzecz musi być przemyślana, dobrze dobrana do naszej figury i dobrej jakości, aby przetrwać kilka sezonów.
Dziś pokaże Wam, jak posiadając w szafie 7 ubrań (żakiet w militarnym stylu, kurtkę skórzaną i jeansową, sukienkę, spódnicę, jeasny, T-shirt), 1 torebkę, 3 pary budów (sportowe, mokasyny i eleganckie na obcasie) oraz zegarek i okulary przeciwsłoneczne, wyczarować kilka bardzo uniwersalnych zestawów na różne okazje i dni tygodnia.
Praktycznie każdy zestaw można założyć do pracy, na uczelnie, na rankę, spotkanie z przyjaciółką, przyjęcie koktajlowe, wypad za miasto… kombinacji jest mnóstwo!
Wszystkie produkty, poza okularami i zegarkiem, pochodzą ze strony orsay.com.pl. Linki do produktów znajdziecie na samym końcu.
#1 Sobota
#2 Niedziela
#3 Poniedziałek
#4 Wtorek
#5 Środa
#6 Czwartek
#7 Piątek
Linki do produktów
- Koszulka -> LINK
- Spódnica -> LINK
- Trampki -> LINK
- Czółenka -> LINK
- Jeansy -> TUTAJ
- Sukienka -> LINK
- Kurtka skórzana -> TUTAJ
- Kurtka jeansowa -> LINK
- Torebka listonoszka -> LINK
- Okulary -> LINK
- Zegarek -> LINK
- Żakiet -> LINK
- Mokasyny -> LINK