Nie jest łatwo. Jak zapewne wiedzą inni rodzice małych dzieci, wymyślanie zajęć dla 2,5 lata, który jest ciekawy świata, ruchliwy i ma niespożyte pokłady energii, zatrzymanie go w domu na dłuży czas, to nie lada wyzwanie. Zwłaszcza, gdy tak jak ja, jesteś mamą, która sama wychowuje dziecko i pracuje zdalnie.
Początki były średnie – płacz i krzyk Młodego, moja frustracja i skrzynka mailowa, na której przybywało coraz więcej nieodczytanych wiadomości. Efekt? Każdy jest niezadowolony. Na szczęście z biegiem czasu udało nam się dojść do porozumienia – trochę kompromisów, trochę samoorganizacji i jest już naprawdę sympatycznie.
Jak dla mnie, kwarantanna może trwać do lipca, zwłaszcza, że już można wyjść na króciutki spacer.
Co nas ratuje? Po pierwsze, nadrabiam zaległości w pracy jak Młody Człowiek już śpi, albo jeszcze śpi. Na bieżąco robię to, co jest ważne, a co wymaga dłuższej analizy lub może poczekać jeden dzień, robię wieczorami. Z kubkiem herbaty i pod kocykiem.
Po drugie, przetestowany zestaw zabaw. Aktualnie Młodemu najwięcej przyjemności sprawia:
Piasek kinetyczny
Cudowny wynalazek, jeśli nie masz miejsca na piaskownicę. Co prawda potrafi rozsypać się po całym pokoju, ale zainwestowanie w dedykowany ku temu basenik oraz zabawa na balkonie spisują się rewelacyjnie. Czas samodzielnej zabawy dziecka w naszym przypadku, to ok 60 min.
Książki klasyki
Czyli seria „Pucio”, ‘Kici Kocia”, wszystko o zwierzakach i pojazdach oraz wiersze Brzechwy i Tuwima. Książki z przyczyn oczywistych (Młody dopiero poznaje literki) czytamy razem. Ale potrafi zając nas to nawet na ok 2,5h.
Książki Martyny Kwiatkowskiej
Te książeczki przeznaczone są dla trochę starszych dzieci – mniej obrazków, więcej tekstu. Ale już teraz po troszku serwuje Młodemu takie opowieści.
Zaczęliśmy od „Krainy bez książek”, która pokazuje jak ważne są książki w życiu każdego człowieka, również dziecka. Zachęca do czytania, a nie spędzania wolnego czasu przed komputerem czy telewizorem. Opowiada historię trójki przyjaciół- Dorci, Tadka i Maćka, których przygody kontynuowane są w kolejnych książkach autorki.
Młody najczęściej się śmieje gdy czytam mu „Krainę zrealizowanych marzeń”. Bohaterowie pokazują w niej jak realizować marzenia. Bardzo cenna lekcja. Również dla dorosłych.
Na grudzień zostawiamy sobie bajkę o tym jak pomagać, zwłaszcza w okresie Świąt Bożego Narodzenia („Kraina spadającej gwiazdy”). Wiem, że na tym etapie, jeszcze nie rozumie wszystkiego co czytam, ale dla mnie najważniejsze jest to, aby pokazać mu wartość czytania książek od samego początku. A te bajeczki są tak uniwersalne, że będę mu mogła je czytać nawet za 5 lat.
Ps. W serii jest jeszcze jedna bajeczka „Kraina dzielnych obozowiczów” – idealna jako przygotowanie do samodzielnego wyjazdu dzieci na wakacje.
Wszystkie książeczki znajdziecie tutaj -> https://pojedztam.pl/sklep/
Puzzle
Młody je kocha i uwielbia. Układa wszystko – od drewnianych 9-ciolementowych po obrazki przeznaczone dla dzieci 4+. Strażak Sam, autka, Pepa, zwierzaczki. Oby było dużo puzzli i najchętniej często nowe ?
Czas samodzielnej zabawy ok 45 min.
Lego Duplo
Faworyt to wersja „Posterunek”. I rzeczywiście jest bardzo fajna – zawiera to, co mali chłopcy lubią najbardziej – auto na sygnale, policjantów i budynek posterunku. Jest akcja, jest zabawa.
Ps. Tak, tak, po mamę też już przyjechał radiowóz i siedział „w więzieniu” .
Czas samodzielnej zabawy, rekordowo, ok. 45 min.
Malowanki wodne
Ilość zużytych malowanek – ok 14. Młody bardzo je lubi. Wystarczy pędzelek i woda. Ulubiona seria bohaterów i dziecko bawi się samo nawet ok 40 min.
Plastelina i glinka plastyczna
Pierwszy kontakt z plasteliną nie był najbardziej udany. Ja podeszłam ambitnie do działania i chciałam stworzyć coś „ładnego”. Ale dziecko jako to dziecko – miało swoją wizję – po wymieszaniu wszystkich kolorów i stworzeniu z tego jednej masy krzyczał, że zrobił…. Kupę psa ☹ Jego wizja artystyczna była trochę odmienna od mojej, ale cóż… z gustami się nie dyskutuje.
Jak dla mnie dużo fajniejszym wynalazkiem jest glinka plastyczna (zakupiona na allegro) – nie brudzi, nie da się jej porwać na małe kawałki i wymieszać kolorów. Nam bardzo mocno przypadła do gustu.
Czas samodzielnej zabawy ok 30 min
W sytuacjach awaryjnych – bajka. Dziękuję Ci Psi Patrolu, Świnko Pepo i strażaku Sam’ie za uratowanie życia! ?
Serdecznie dziękuję za piękną i szczerą opinię o moich książeczkach <3
Martyna Kwiatkowska